Któż z nas pamięta te czasy, kiedy to biegało się za dzieckiem z kijem od miotły i uczyło się je jeździć na rowerze typu Reksio 😉? No dobra. To było tak dawno, że tego nikt nie pamięta. Czas leci, rowery się zmieniają a dzieciaki w dalszym ciągu, mimo wielu pokus (ze święcącymi ekranami) ciągnie do rowerów, nawet tych małych.
Rowery dla dzieci? Czy warto?
Rower jak powszechnie wiadomo to niebywale uniwersalny pojazd rozwijający organizm w wielu aspektach. Przede wszystkim jazda na rowerze ma pozytywny wpływ z powodu samego ruchu. Wraz z ruchem rozwija się mózg dziecka. Obydwie półkule są zaangażowane w percepcję świata, rozumienie tego, co nas otacza i co się z nami dzieje. Zdolność koordynacji obydwu części ciała jest procesem rozwijającym ośrodkowy układ nerwowy. Oczywiście nie można zapominać, że dla dzieci każdy rodzaj ruchu jest dobry (i niezbędny) i nie można się ograniczać tylko do roweru. Gimnastyka korekcyjna, zabawa w balet, rozciąganie itd. to wszystko w późniejszym czasie będzie procentowało. Im bardziej wszechstronne będzie dziecko tym lepiej na tym etapie rozwoju. Oczywiście im dziecko będzie starsze tym mocniej można kierunkować jego działania na konkretne sporty ale to od około 7-9 lat.
Wracając jednak do sedna sprawy czyli do nauki jazdy na rowerze. Przede wszystkim trzeba sobie zdać sprawę z tego jaka jest idealna ścieżka rozwojowa dziecka na dwóch kółkach. Pierwszym pojazdem, na który dziecko powinno wejść są popularne biegacze. Czyli rowerki na małych kółkach ale bez pedałów. Takie rowerki są idealne do nauki łapania balansu ciała i ogólnej koordynacji. Na takim rowerku warto zacząć już od kiedy maluch zaczyna chodzić. Pozwala on również dziecku pokonywać większe dystanse na nogach. Szczególnie przydatne jest to gdy dziecko nie chce już potulnie siedzieć w wózku na spacerach 😉
Rowerek dla dziecka 12″ fot. Kross.pl
W wieku 2,5 lat każde dziecko powinno być gotowe do próbowania swoich sił na rowerach z kołami 12”. To najmniejszy rower dziecięcy. Trzeba przy tym pamiętać, że rowerki takie mogą być ciężkie dla dziecka więc bardzo ważnym aspektem tutaj jest przypilnowanie żeby w oponach było odpowiednio wysokie ciśnienie powietrza. Dobrze napompowane koło = łatwość pedałowania przez dziecko. Dodatkowym atutem w takim rowerku będzie niski bieżnik opony. To również w pewnym stopniu wpływa na łatwość kręcenia.
Rowerki dla dzieci 12” to są już rowerki, na których dziecko może jeździć na 2 kołach czyli przy ściągniętych kółkach pomocniczych. Oczywiście w pierwszej kolejności i przez kilka jazd dziecka, kółka podnosimy wyżej, żeby dziecko możliwie często jechało na dwóch kółkach. Wtedy kółka boczne stanowią niejako podporę w razie zbyt dużego przechylenia się dziecka w jedną bądź drugą stronę, chroniąc przed upadkiem. Trzeba jednocześnie pamiętać o tym, żeby dziecko nie jeździło w sposób ciągły w krzywej pozycji. Dzieje się tak przeważnie gdy dziecko nie jest w stanie złapać równowagi. W tym momencie do gry powinien wejść rodzic, który skoryguje postawę na rowerze. Pozycję dziecka skorygujemy za pomocą specjalnego uchwytu „popychajki” do roweru dziecięcego. W każdym sklepie rowerowym taki produkt powinien być dostępny (koszt 50-90 pln).
Oczywiście można również staropolskim sposobem czyli przymocować kij od miotły do takiego rowerka. To jednak w obecnych czasach (gdy wszystko jest dostępne) jest działaniem lekko mówiąc „nieprofesjonalnym”.
W momencie gdy mamy już taki drążek sterujący na rowerze możemy zdjąć kółka pomocnicze. I to jest bardzo ważny etap w nauce. Tutaj wszystko zależy od rodzica. To rodzić musi chcieć i być zdecydowany na to żeby dziecko nauczyć jazdy na 2 kółkach. Bez pomocy ojca lub matki dziecko samo się nie nauczy.
Jak to zrobić? Nic prostszego. Po prostu trzeba zachęcać dziecko do pedałowania i biegać za dzieckiem do momentu aż będzie się czuło, że panuje nad rowerem. W międzyczasie raz po raz puszczamy drążek żeby to dziecko (a nie rodzic) operowało rowerem. WSKAZÓWKA. Dziecku będzie łatwiej załapać równowagę jeżeli będzie jechać szybciej.
Cały proces nauki nie powinien trwać długo. Czasem jest to kwestia jednego dnia a czasem tygodnia ale każde dziecko powinno to bez problemu załapać.
Gorąco zachęcamy do tego żeby się odważyć i poświęcić kilka godzin na to żeby dziecko miało szansę poznać smak jazdy na rowerze. Dziecko jeżdżące na dwóch kółkach bez pomocy rodziców zyskuje szacunek na osiedlu do końca życia 😉. Oczy przecierają sąsiedzi, sąsiadki oraz inne dzieciaki (oczywiście trochę zazdroszcząc przy okazji).
Wszystkie z opisanych produktów są dostępne w naszych sklepie rowerowym w Poznaniu i Bydgoszczy.